Dzisiejszy post chciałbym poświęcić idei fundacji "Rodzić po ludzku" oraz organizowanym przez nią akcjom. Ostatnia z nich odbyła się w 2006 roku i przyniosła wiele informacji o faktycznie świadczonych przez poszczególne szpitale usługach, w zakresie warunków porodu oraz opieki poporodowej. Uzyskana w ten sposób wiedza pomoże przyszłym matkom w wybraniu odpowiedniego miejsca, w którym przyjdzie na świat ich dziecko. Dziecko urodzone po ludzku, czyli przy współudziale kobiety w podejmowaniu decyzji, w jaki sposób ma przebiegać ten jeden z najważniejszych momentów w jej życiu, w atmosferze życzliwości ze strony personelu i przestrzegania wszystkich praw pacjenta.
Fundacja powstała po pierwszej, niezwykle wpływowej akcji społecznej (1994/1995), kiedy ludzie po raz pierwszy zetknęli się z tytułowym hasłem niniejszego posta: "Rodzić po ludzku". Przyczyną do jej podjęcia były liczne głosy kobiet, domagających się lepszego ich traktowania w końcowym etapie ciąży i jej rozwiązaniu. W akcji wzięło udział prawie 15 tys. młodych mam, około 100 dziennikarzy oraz, poprzez wypełnienie ankiet, 418 ordynatorów. Podsumowując, łącznie w czasie dwóch lat trwania całego przedsięwzięcia, opisano 439 oddziałów położniczych, co daje 96% istniejących wówczas w Polsce placówek zajmujących się opieką okołoporodową. Zmiany, jakie nastąpiły w trakcie trwania akcji oraz po jej zakończeniu, były zauważalne. Rodzące przestały być traktowane w sposób przedmiotowy, ciasno skrępowane gorsetem medycznych procedur, a stały się w większym stopniu partnerkami w procesie podejmowania decyzji.
Mimo sporego sukcesu w zmianie podejścia personelu oraz publikacji "Przewodnika po szpitalach położniczych", daleko było jeszcze do osiągnięcia zamierzonego celu. Dlatego odbywały się kolejne edycje - druga po pięciu latach i kolejna, po takim samym czasie. Zawsze towarzyszy im duży odzew w mediach, liczne audycje radiowe oraz programy publicystyczne poświęcone warunkom porodu. Ostatnia z akcji odbyła się w roku 2005, zaś raport z niej pojawił się pod koniec 2006 roku. Jaki jest zatem współczesny stan opieki okołoporodowej w Polsce w świetle akcji "Rodzić po ludzku"?
1. Swoboda rodzenia. W zaledwie 5% szpitali rodząca może wybrac pozycję, w jakiej chce urodzić; kobiety rodzą w innej pozycji niż leżąca lub półleżąca; w I okresie porodu kobieta może swobodnie chodzić, pić lub brać kąpiel. W pozostałych placówkach swoboda jest ograniczana lub wręcz uniemożliwiana, a pozycja rodzenia jest najczęściej narzucana jako jedna z dwóch klasycznych, wymienionych powyżej. Bez braku tej swobody kobieta czuje się jak przedmiot, a wokół niej dzieją się rzeczy, na które nie ma najmniejszego wpływu.
2. Obecność bliskiej osoby. 65% szpitali umożliwia dowolnie długą obecność bliskiej osoby bez żadnych opłat i dodatkowych warunków, jednak w prawie 14% placówek są prowadzone opłaty za poród rodzinny w pojedynczej sali, a także z powodu obecności bliskiej osoby na sali ogólnej. W pozostałych placówkach obecność innych w tej ważnej chwili jest wykluczona, a to przecież niezwykle ważny momemt także w życiu ojca. Nie wiem czy osobiście zniósłbym oglądanie porodu i czy bym chciał widzieć bóle mojej żony, ale taka bezpłatna możliwość powinna być zapewniona.
3. Kontakt z dzieckiem bezpośrednio po porodzie. Tylko w 7,5% szpitali mama może przytulić dziecko zaraz po jego urodzeniu przez dłuższy czas; pierwsze karmienie piersią odbywa się w sali porodowej, a mama ma ponowny kontakt z dzieckiem po oględzinach. W ponad połowie placówek dziecko ma kontakt z matką po porodzie tylko na kilka minut, w przerwach między oględzinami i ważeniem, a noworodek powraca do matki na pierwsze karmienie. Chyba nie trzeba podkreślać, że pierwsze chwile kontaktu, mimo iż nie pamiętane przez dziecko w późniejszym okresie, są niezwykle istotne dla nawiązania dobrej więzi.
4. Pomoc i wsparcie po porodzie. Kobiety często skarżyły się na brak pomocy w pielęgnacji dzieci, sprzeczne rady dotyczące karmienia piersią, lub ich brak, a także na ignorowanie takich problemów jak "baby blues" czy nawał mleczny. Olbrzymim problemem jest zbyt mała ilość personelu na oddziałach położniczych i noworodkowych. Dominuje poczucie osamotnienia i dezorientacji. Widoczny jest także brak odpowiedniego przygotowania oraz dobrych chęci ze strony opieki.
5. Edukacja i położnictwo. Edukacja przedporodowa, czyli popularne szkoły rodzenia, oraz poradnictwo laktacyjne, dotyczące problemów związanych z karmieniem piersią, kuleje w prawie 70% placówek. Odkąd działalność tych instytucji nie jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia, ich dostępność znacznie spadła - albo ich w ogóle nie ma albo trzeba dodatkowo płacić. Kobiety są więc pozostawiane bez wiedzy, co w jeszcze bardziej potęguje braki poprzedniego punktu.
Jak zatem widać, obraz opieki okołoporodowej w Polsce nie należy do pozytywnego, choć z pewnością jest lepiej, niż było wcześniej. Paradoksalnie, wyniki akcji "Rodzić po ludzku" wskazują, że w roku 2000 szpitale osiągały lepsze wyniki niż w roku 2006, a może i aktualnym Trzeba jeszcze wiele zrobić, by model postepowania w stosunku do rodzących kobiet oraz roztaczanej nad nimi opieki przed, w trakcie i po porodzie był zgodny z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia oraz UNICEF. Ciekaw jestem, jakie doświadczenia w tej kwestii mają matki, które być może czytają tego bloga, a także co sądzą na ten temat dziewczyny, które rodzinę planują. Ach, jeszcze jedno, na przyszłość:
1. Kobieta rodząca ma prawo do życzliwej, serdecznej opieki oraz do szacunku ze strony personelu. Ma też prawo do pełnej informacji.
2. Kobieta ma prawo wyboru miejsca urodzenia dziecka.
3. Przyszli rodzice powinni mieć możliwość przygotowania się do porodu w szkołach rodzenia.
4. To kobieta decyduje o sposobie, w jaki urodzi swoje dziecko.
5. Kobieta ma wpływ na środki i zabiegi stosowane podczas porodu.
6. Poród jest "wydarzeniem" intymnym.
7. Poród to wydarzenie rodzinne. Kobieta ma prawo do tego, by towarzyszył jej ktoś bliski.
8. Od pierwszych chwil po porodzie zdrowy noworodek powinien przebywać z matką.
9. Kobieta i dziecko mają prawo do kontaktu z rodziną.
10. "Rodzenie po ludzku" powinno być dostępne w ramach ubezpieczenia.